Opinie o ośrodku „Tratwa”

Chciałem podziękować Eli i Marcinowi za wiarę, nadzieję i miłość – że wszystko jest możliwe i że zawsze jest wyjście! Bez Was dalej brałbym. Jak przyjechałem do Tratwy  nic nie czułem oprócz złości i wstydu. Wy nauczyliście mnie czuć – Dzięki Wam odzyskałem rodzinę. Dziś cieszę się z kolejnych chwil spędzonych z nimi. 

04.04.2017 Marek J

Dziękuję za domową atmosferę, wiedzę, wsparcie i mądrość jaką od Was dostałem. Obiecuję nie zmarnować tej szansy. Bo wiem teraz, którą drogą będę kroczył. „Nie da się z  ogórka kiszonego zrobić ogórka zielonego”.

Zapamiętam to do końca życia.

28.03.2017 Sławek P.            

Dziękuję za pokazanie sensu życia w trzeźwości, nauki odpowiedzialności za własne życie. Dzięki Eli wiem, że sam jestem odpowiedzialna za własne wybory i drogę jaką  obiorę.Wcześniej trzy razy byłam na terapii a i tak dalej piłam. Po wyjściu z Ośrodka Tratwa nie piję już ponad rok, to ja decyduję – bo to moje życie – Dziękuję.

15.02.2017 Joanna N.

Byłam już kiedyś w ośrodkach lepszych,gorszych. Ale to w Tratwie znalazłam to czego zawsze mi brakowało przez całe moje życie. Dom – spokój, bezpieczeństwo, poczucie jedności, ogrom ciepła od Eli, mądrość od Marcina i wsparcie od Rysia. Teraz sama buduję swój dom od nowa tak jak mnie nauczyliście – odzyskuję zaufanie męża i dzieci.

Sylwia lekomanka trzeźwa od 9 miesięcy

Dziękuję Wam za nowe życie. Marcin i Ela to jak wizyta u serdecznej rodziny. Terapia okazała się tym czego potrzebowałem najbardziej. Czasem nie było łatwo, pełno emocji, poczucia żalu ale zawsze czułem ogrom wsparcia, mądre i dojrzałe spojrzenie na moją chorobę. Jestem chory już do końca życia, długa droga przede mną ale wiem, że nie jestem sam. Wiem, że ta choroba nieuleczalna i że mogą zdarzyć się nawroty ale wiem też że na Was mogę zawsze liczyć.

04.04.2018 – Dzięki Zbyszek

Zacząłem pić jak pewnie większość. Wyjścia z kumplami na piwo. Tak żeby się „zresetować”, odstresować po pracy. Po kilku latach nie mogłem już zasnąć bez piwa czy wina. Do tego długo zastanawiałem się -czy ja czasem nie mam depresji? Teraz już wszystko rozumiem. Dzięki Wam wiem jak żyć! 

23.02.2017 Andrzej D.

Moi drodzy dzięki Wam mam nadzieję. Trafiłem do Tratwy kompletnie załamany z depresją – tak myślałem. To co spotkało mnie w ośrodku kompletnie mnie zaskoczyło – spodziewałem się „krat” i „więzienia”- a spotkałem ulgę i zrozumienie. Zawsze do końca życia będę pamiętał to czego się od Was nauczyłem.

25.03.2017. Kris

Szacunek i zrozumienie to Tratwa, dla mnie to dom, atmosfera. Przyjechałem z bólem duszy-rakiem duszy- po rozwodzie bez pracy, po 2 miesiącach wyjechałem z wiarą i nadzieją w siebie, radością że moje dzieci nadal mają mnie za ojca- Nadal tu wracam jako „absolwent”- 

Czerwiec 2018 Mirek alkoholik trzeźwiejący od 3 lat.